31 maja 2013

Wiosna

Ostatni dzień maja, ufff, wyrobiłam się ze zdjęciem:) Inaczej bym nie dostała kolejnego schematu, a tego bym nie zniosła!


Kolorki są pół na pół oryginalne i dobrane - co się nawinęło, dlatego ptaszki są ździebko za jaskrawe;)


A i tak mi się podobają!

W następnym wpisie, który najstarsi górale nawet nie wiedzą kiedy będzie;), mam nadzieję pokazać ukończony Wiśniowy SAL.

Pozdrawiam wszystkich komentujących i zaglądających - nuda u mnie na blogu, kajam się:( Poprawy nie obiecuję, bo wiadomo jak z obietnicami bywa...