6 lipca 2010

Romantic floral prawie! skończony

Jestem i pomału dłubię ten mój bukiet romantyczny ale muszę przyznać że tyle konturów to jeszcze nigdy nie wyszyłam w jednej pracy. A w dodatku jest nie tylko backstitch ale też i couching. Co to za bestia dowiadywałam się w trakcie robienia:) Zdjęć robótki nie mam - święcie wierzę że jak nie jutro to pojutrze będzie finisz i pokażę dzieło już uprane i wyprasowane. Trzeba się spieszyć by zdążyć z oprawą przed wyjazdem.
Jednak zmieniłam zdanie i zdjęcie będzie. Przedstawiam moje skarby:)

Привет всем:) Я не пропала, шью свой пока ещё не подарила ;) романтический букет, но должна признаться столько бэка в одной работе до сих пор ещё не делала. В добавок к бэкстичу и коучинг приплёлся, т. е. выкладная нить как объяснила мне, недалёкой, вышивальная подруга на одноклассниках. Думала фоток не будет - свято верю что не завтра так послезавтра закончу и тогда уж постиранную (за полгода с небольшим подсобралось пыли-грязи) и отглаженную представлю :) Вдруг подумала: а почему бы моих сокровищ не представить? Прошу любить и жаловать!



Dziewczynki okupują święte miejsce mamy przy krośnie. Widać że starsza ma ka wałek kanwy w rączkach i haftuje? Nie? To dodaję jeszcze jedno zdjęcie na dowód;)

До нельзя любят под мамин станок влазить. А у старшей на руках заметна канва? Не очень? Ну, можно и второе вещественное доказательство показать - правда вышивает пока ещё не крестиком, а только контуры:)


2 komentarze:

  1. Jakie słodkie skarby! Przy tak zdolnej mamie wiadomo, że igłę szybko i pewnie trzymać będą w ręce :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I starsza córcia niedługo będzie wyszywać tak pięknie jak mama . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń