15 lutego 2011

Misz-masz

Witajcie! Dziś znowu o wszystkim; nie umiem robić częstych wpisów o jednej jakiejś rzeczy, będzie tytułowy misz-masz:)

Привет! Снова о всём в перемешку:)

Już w zeszłym tygodniu Ania otrzymała za swoje wielkie i bezinteresowne serce skromną paczuszkę dziękczynną. A zawartość tu

Уже на той неделе Ania получила мою посылку. Чё-то не показывает её, ну да ладно мы и сами с усами, похвастаемся;)



Mulinki Anchora potrzebne Ani do nowego haftu, naklejki dla jej synków, kilka herbatek, mini-kolczyki, szmineczkę - wszak jestem konsultantką Avonu:) i biscornu, które robiłam pierwszy raz w życiu!



Моя первая кривулька! Шепотом: очень нравится;)



Spodobało mi się robienie tego czegoś i na pewno dla siebie też jeszcze jakieś stworzę.



Teraz będzie numer:) Przeglądałam ostatnio swoje kartony z różnościami robótkowymi i natknęłam się na schemacik ........ choinki:) Domowa choinka dawno schowana, wszak okres bożonarodzeniowy mamy za sobą, nic to, nie powstrzymałam się i machnęłam:) Cóż, jak głosi rosyjskie przysłowie w wolnym tłumaczeniu "Szykuj sanie latem";)

Сейчас внимание! Праздники прошли, да? Ёлки попрятаны? Да не все! Просматривал мой хомяк скромные рукодельные закрома и что нашёл? Правильно! Схему ёлки, которая быстренько вышилась. Из-за улыбки наверное:) Короче, готовим сани летом!



I najważniejsze: skończyłam Kwiaty Paryża! Mało tego - w sobotę oddalam do oprawy i jutro zabieram:) Pokazać bez ramki czy nie pokazać? Iście szekspirowskie rozterki...

Самое главное: закончила Цветы Парижа! и в субботу в багетку занесла, завтра забирать.

Pokażę:)



Haftowane z oryginalnego zestawu na beżowej Aidzie 14 w 2 i 1 nitki Były krzyżyki, półkrzyżyki, backstitch, french knots, lazy daisy.

Шила по набору: бежевая Аида 14 каунта, фрузелочки, лейзи дейзи, бэк

Kilka zbliżeń







A tu trochę sadzy upadło jak fotografowałam - w domu mam tak ciemno, że aby naturalne światło złapać, muszę okno otworzyć i na parapet dzieło położyć, a w kamienicy niektórzy palą węglem. Zauważyłam dopiero u ramiarza



W styczniu mężowi urodziła się siostrzenica. Nie mogłam przejść obojętnie i haftnęłam jej karteczkę:) Tu z monetami do porównania wielkości literek - haftowałam jedną nitką na kanwie niewiadomego pochodzenia, 8 krzyżyków na centymetr wchodzi. Tylko na tamborku można było działać - inaczej mulina przejeżdżała przez nitki kanwy.

Скромненькая открытка племяннице мужа на крестины. Вышивала в одну нитку на пяльцах, иначе мулине проскальзывало через нити основы.



Tak wygląda wersja ostateczna (na dole koronkowa taśma papierowa z Empiku)



Coś tam jeszcze mam zaczęte, nie pokazuję, niech będzie trochę tajemniczości Powiem tylko, że wykorzystuję zdobyczny włoski materiał:)

И начала шить на равномерке; покажу когда закончу, но ощущения самые приятные, шьётся легко! Полностью соглашусь с мнением, что от равномерки тяжело возвращаться к Аиде

A tu jak kawa na ławę - zainteresowania moich dzieci:)

Посмотрите, чем интересуются мои дочки:)

7 komentarzy:

  1. ale piękne te kwiaty ... kurcze knoty francuskie to wiem ale ta reszta to czarna magia:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Marina!
    Wlasnie napisalam o Twojej przesylce na moim blogu... Jeszcze raz wielkie dzieki!
    Haft wyszedl rewelacyjnie!!! Schemat bardzo mi sie podoba, kto wie, moze kiedys poprosze Cie o schemat...
    Aha, i czekam na wspomniane dziela na wloskim materiale!
    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj! I jak ja mam pisać komentarze? Skoro pokazujesz tyle śliczności i nie wiem na której mam się skoncentrować? ;-)
    Kwiaty Paryża obłędne! Biscornu, zachwyca elegancją (chyba najwyższy czas samemu wreszcie zrobić!)Choinka już niedługo przyda się :-) Malutka Asia niech rośnie zdrowo :-)
    Gorąco pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Марина, поздравляю с окнчанием процесса парижских цветов! Уже не терпится посмотреть на офрмленные! Так много красоты состворила!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne biscornu i prawda, że wciąga, cudne prezenty posłałaś, fajne masz dziewuszki, ale kwiaty Paryża rzuciły mnie na kolana, brak słów, by wyrazić mój zachwyt. Koniecznie pokaż oprawione :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten sam problem co KasiaS, od czego zacząć i o czym tu nie zapomnieć ;) gratuluję skończenia kwiatków, bardzo jestem ciekawa jak będą po oprawieniu wyglądać :)
    Biscornu wyszło Ci mistrzowskie!
    Wszystkiego dobrego dla malutkiej Asi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Biscornu wyszło Ci świetnie :).
    Jeśli skorzystasz z kulki silikonowej przy tworzeniu następnego od razu zrozumiesz na czym polega jej wyższość nad watą, zwłaszcza jeśli chce się w nie wbijać igły :).

    OdpowiedzUsuń