24 maja 2011

Smutków ciąg dalszy

Tragiczna sytuacja gospodarcza na Białorusi, mojej ojczyźnie. W ciągu miesiąca OFICJALNY kurs dolara wzrósł niemal dwukrotnie. W sobotę rozmawiałam z mamą - ze sklepów ludzie wymiatają dosłownie wszystko. Zabrakło nawet soli.

Трагическая ситуация на моей родине. Курс доллара восрос почти в два раза. И это официальные данные, а валюты в обменниках как не было, так и нет. В Щучине даже соль смели с прилавков.
Сколько можно слепо верить президенту? Господи, дай мудрости нашему народу!

7 komentarzy:

  1. Boże, to straszne... Nie wiem co powiedzieć, czy Twojej rodziny nie da się sprowadzić do Polski?

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie mi przykro Marinko, takie sytuacje są o tyle trudniejsze, że człowiek nawet nie wie jak mógłby pomóc.
    Uściski i masa ciepłych myśli dla Ciebie i rodzinki

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdy człowiek powinien godnie żyć - czy doczekamy się kiedyś takiego stanu na świecie?!

    OdpowiedzUsuń
  4. И сколько можно терпеть, да? Очень сочувствую.. Президент ваш - даже смотреть тошно.. Наш не намного лучше...

    OdpowiedzUsuń
  5. Straszne jest to co dzieje się na Białorusi...
    Mam litewsko-białoruskie korzenie i my wybraliśmy Polskę... Czasem tak jest lepiej...

    Pozdrawiam,
    Susan

    OdpowiedzUsuń
  6. Przykro mi z powodu sytuacji w Twoim rodzinnym kraju!! Mam nadzieję, że jednak sytuacja zacznie się poprawiać. Jesli chodzi o poczte to ZAWSZE wysyłam poleconymi, choć z nimi tez jest problem, jedne docieraja w jeden dzień, a jedna paczuszka szła 2 tyg. i to był priotytet polecony!!

    OdpowiedzUsuń